przestrzegam Was przyjaciele! Nie podrozujcie do Anglii autokarem a zlaszcza autokarem z firmy AGATUR to jakies nieporozumienie. Jak jechalam do Polski to czekalam na jakims zadupiu w Swiebodzinie na serwisie PKS piec godzin, az prezes firmy AGATUR dojrzal do decyzji, ze trzeba podstawic nowy autokar... Teraz najpierw byly 3h opoznienia przez jakis korek pod granica, potem spoznilismy sie na pociag przez eurotunnel (kolejne 1,5h) potem celnicy we francji kazali kierowcom rozkrecac nadkola (kolejne 1,5h), bo autobus byl o pol tony ciezszy niz powinien i mieli podejrzenia, ze ktos cos przemyca... to oczywiscie bylam ja i przemycalam pol tony amfetaminy dla studentow z Oxford University buahahahahahahhahahah
Znów podobnie jak w poprzednia strone jechalam 30 godzin zamiast 24, ale za to Albion powital mnie milymi usmiechnietymi ludzmi, ladna pogoda itd.
I juz nie umieram ze smutku tak jak jeszcze pare dni temu.
Zaczelam prace, jest milo i juz mysle o przerwie srodsemestralnej w pazdzierniku :)