tak... już zaczęłam odliczać dni do powrotu. Jeszcze prawie z nikim się nie spotkałam, a już chcę wracać. To chore.... zważywszy na powód tego stanu. Zważywszy, że brakuje mi kogoś kogo prawie nie znam, zważywszy, że do końca nie wiem co ten ktoś sobie o mnie myśli... No teraz już trochę wiem. Mój były mnie uświadomił, że młody może sobie myśleć, że "pani starsza tak tylko podkręca" :D zabił mnie tym tekstem :D Jak wiele jest w tym prawdy i trafności spostrzeżeń...
ech... ale mam nowego laptopa! Ciężko się w końcu pracuje, nie? :))) jestem wniebowzięta!!