środa, 25 czerwca 2008

"nie mogłam wyrobić i spieeeerrrrrrrrrrdoliłam stamtąd"

mam tak czasami, że nie mogę znieść ludzi. Wkurwiają mnie. Nie mogę na nich patrzeć. Właśnie tego doświadczam. Jedyne czego pragnę to, żeby mi dali święty anielski spokój. Aż się we mnie wywraca jak ich słyszę, jak do mnie przyłażą i zawracają mi głowę.

czwartek, 19 czerwca 2008

Supertheory of Supereverything

abulia
zmęczenie
zniechęcenie
tęsknota
tytoń rozsypany na łóżku
otręby rozsypane na podłodze
GBty obejrzanych filmów
kilogramy zjedzonych jabłek
Ram Taranta Supertaranta!

reset completed
teraz się dobiję

a co? nie stać mnie? :>

środa, 11 czerwca 2008

35, a właściwie to 34, bo dziś to już się nie liczy...

...i tak wyruszę zaraz do Krainy Zielonego Imbiru i tak się skończy.
  • 22 dni w Dragon
  • 10 sziftów w HA!HA! (w tym jeden krótszy w piątek 13, postanowiłam się do Bridge'a wybrać, po roku w Ox idę pierwszy raz do klubu :D)
  • 1 wyprawa do Londka (też 13, tyle, że lipca)

jak ten czas zapierdala... 34 to tak mało i tak dużo jednocześnie...

btw, jak Wam idzie szukanie dla mnie pracy?? :>

niedziela, 8 czerwca 2008

pasta with cheese and Ketchup!

czy makaron z serem i keczupem może być dobry?? bo wczoraj moje dwie znajome angielki stwierdziły, że jest to ich ulubiona potrawa.
Jadł to ktoś? :>

sobota, 7 czerwca 2008

I'm under the spell of the Land of Green Ginger

" ściągać spodnie! ściągać majty! ściągać buty! ściągać rajty!"

"Wam się mnorzą dzieci, a mnie pieniąszki na kącie."


"Ja tesz mam pięknom i lucką twasz... ale nie warzne."

Ty go pal, a nie fotografuj!

niekarzdy ma adres tego bloga. takrze reasumując... morzecie sie czóć wyrurznieni :)

wiesz... nie chcę być niemiła, ale spierdalaj zanim Ci zajebię :)


"na jej widok nawet moje ból teriery ujadają do księrzyca"

...bo tu jedzenie jest smaczniejsze, kolory bardziej kolorowe, a muzyka brzmi lepiej. Było mi tego trzeba...

poniedziałek, 2 czerwca 2008

44

  • 44 dni
  • 30 dni w Dragon School
  • 12 shiftów w HAHA
  • parę szklanek Fruli i wina
  • trochę więcej niż parę skrętów
  • jedna opłata za czynsz
  • jedno doładowanie internetu
  • jedna podróż na Luton
  • jeden lot Wizzairem

...i będę w domu. I boję się. Tak samo jak bałam się przyjazdu tutaj, tak teraz boję się powrotu. Ale kiedy myślę o tym, jak w moje ramiona wpada Moja Psinka i jak Mu mówię, że JUŻ NIGDY WIĘCEJ GO NIE ZOSTAWIĘ łzy wzruszenia mam w oczach...

 
eXTReMe Tracker