...teraz uwaga. Powieje dramatem!!
To ostatni post.
Wróciłam na dobre do Polski. Były łzy i radość i dużo mieszanych uczuć. No ale JESTEM i trzeba się teraz zmierzyć z otaczającą polską, smutną, brudną rzeczywistością (nie to, żeby albiońska była jakas szczególnie czysta, ale przynajmniej była taka chilloutowa... :D)
Wszystkim, którzy mnie wspierali przez miniony rok serdecznie dziękuję. Każdy zamieszczony komentarz był dla mnie sygnałem, że kogoś interesuję ja i moje losy :) , co fantastycznie karmiło moje ego :>
Szczególnie dziękuję panu Anonimowemu, który regularnie poprawiał mi humor i dzielnie przyjmował na klatę wszystkie moje wynurzenia :D :*
A teraz najlepsze!!
Osoby zainteresowane dalszymi losami ulubionej Disco zapraszam tu:
2 komentarze:
uff..szmat czasu to trwało.
Ya! chyba nie mam do czego wracać ale bardzo nad tym rozmyślam.
...ale wszystkiego dobrego życzę na "polskiej drodze". :-)
Prześlij komentarz